Jak jeść zdrowo i tanio – 11 porad

Table of Contents

Czy w ogóle da się jeść zdrowo i tanio? Goji – drogie. Noni – drogie. Mangostan – jeszcze droższy. A na ekranach TV i w kolorowych magazynach mnóstwo celebrytów opychających się superfoodami, chwalących się swoją dietą i wynikającą z niej wspaniałą sylwetką.

Pewnie zastanawiasz się wtedy – “no ok – ale skąd mam wziąć kasę na takie zdrowe, ale drogie jedzenie?” Może nawet  próbowałaś/-łeś zacząć zdrowo się odżywiać, ale wydatki przekroczyły dozwolony poziom i trzeba było pójść na ustępstwa i wrócić do mniej zdrowych i tańszych produktów?

Wiesz, o czym mówię, prawda? Całkowicie rozumiem to wstydliwe uczucie analizowania budżetu spożywczego i palącą myśl, że plan wydatków został przekroczony.

Czasem realia nas przytłaczają. Bo jak tu uzasadnić zakup małej torebki chipsów z marchewką za 10 zł, podczas gdy kopiec ogromnych worów chipsów z ziemniakami po 4 zł znajduje się tuż obok.

Jak jeść zdrowo i tanio
Jak jeść zdrowo i tanio

Jakiś czas temu analizowaliśmy z żoną nasze domowe wydatki i zauważyliśmy, że wydajemy na produkty spożywcze zdecydowanie więcej, niż byśmy chcieli. 

Decyzja prosta – obcinamy wydatki. I natychmiastowe pytanie – “jak zdrowo się odżywiać przy ograniczonym budżecie?”

Oto najważniejsze wskazówki, które pomogły nam zaoszczędzić kilkaset złotych każdego miesiąca przy założeniu, że ciągle odżywiamy się zdrowo.

1. Planuj jak jeść zdrowo i tanio

Znasz to: “kto nie potrafi planować, ten planuje, że nie potrafi”? To powiedzenie pokazuje bardzo wyraźnie swoją prawdziwość w dziedzinie planowania wydatków na zdrowe jedzenie. Faktem jest, że większość zdrowych produktów spożywczych nie kosztuje tak wiele… Kosztuje marnotrawstwo, szukanie oszczędności czasu na ich przygotowanie i brak planowania zakupów. 

Wiesz, jak to jest 

  • w drodze z pracy wymyślasz na szybko, co zrobisz na obiad
  • wpadasz do sklepu (byle jakiego, byle był po drodze)
  • kupujesz wszystko, co jest potrzebne do zrobienia tego, co wymyśliłaś w punkcie 1. (bo nie pamiętasz, czy są w domu ziemniaki, ryż, marchew itd)
  • jesteś głodna, więc przede wszystkim koncentrujesz się na tym, co da się szybko i łatwo przygotować
  • przy kasie narzekasz, jak to wszystko ciągle drożeje

2. Przygotuj sobie plan posiłków

Jeśli historyjka z poprzedniego punktu opisuje Ciebie (choć w części), to do porady zawartej w tym punkcie będzie mi ciężko Cię przekonać. Uwierz mi jednak, że efekt rezygnacji ze spontaniczności na korzyść księgowej skrupulatności może finansowo mocno Cię ucieszyć.

Po prostu – jeśli stworzysz dobry plan zdrowych posiłków w ramach swojego budżetu, możesz łatwo obniżyć koszty do takich, że przestaniesz w ogóle myśleć o kupowaniu tanich i niezdrowych rzeczy. Możesz nawet już zacząć myśleć, na co przeznaczysz zaoszczędzone pieniądze. 

Hmm – na razie jednak wróćmy do planowania (wiem, że nuda, w porównaniu do nowej pary butów, ale jednak ten artykuł jest o oszczędzaniu a nie o wydawaniu).

Planowanie posiłków zwykle polega na tym, że:

  • orientujesz się, co masz już w  lodówce/zamrażarce
  • zastanawiasz się, co możesz zrobić z tego, co już masz poprzez dodanie kilku istotnych brakujących składników. Weź szczególnie pod uwagę warzywa sezonowe i inne ciekawe dodatki, których drobna ilość znacząco zmieni smak i charakter przygotowywanej potrawy.
  • wpisujesz to, co potrzebne na listę zakupów
  • wychodzisz na zakupy ZARAZ po śniadaniu albo po obiedzie (masz być najedzona) – jeśli to niemożliwe, to przed wyjściem na zakupy wypij solidną dawkę wody
  • w sklepie kupujesz TYLKO TO, co masz na liście zakupów.

Często zaplanowanie choćby 3-4 posiłków do przodu umożliwia zrobienie zakupów w większych ilościach i pozwala zaoszczędzić najwięcej pieniędzy na dłuższą metę.

Ale o zakupach w następnej poradzie 🙂

jeść zdrowo i tanio kupuj w promocji
aby jeść zdrowo i tanio kupuj w promocjach

3. Gotowanie na zapas 

Spokojnie – nie chodzi wcale o to, aby w niedzielę gotować na cały tydzień. Oszczędzanie polega na dwóch sprawach:

  • przygotowujesz większe porcje niż na jeden obiad. Druga z nich może stanowić obiad na drugi dzień (co jest mało atrakcyjne) lub po zamrożeniu może być gotowcem na obiad za tydzień lub dwa
  • przygotowujesz bazę, która może stanowić punkt wyjścia do przygotowywania kolejnych wariantów posiłków na kolejne dni.

Chodzi o to, aby oszczędzać czas przygotowania, zmniejszyć ilość odpadów i kupować produkty w większych ilościach jednorazowo – szczególnie, gdy pojawiają się jakieś sezonowe promocje lub inne okazje do tańszego zakupu.

Przy takim właśnie planowaniu może okazać się, że średni koszt obiadu może się obniżyć o kilkadziesiąt procent. 

Na koniec miesiąca może się nawet okazać, że zaoszczędziłaś na nową torebkę 🙂

4. Jeśli chcesz jeść zdrowo i tanio, kupuj produkty nieprzetworzone

Wbrew pozorom ta porada posłuży nie tylko celom zdrowotnym ale i finansowym. To swoisty absurd, że produkty, które przez przetwórcę zostaną wyposażone w różnego rodzaju szkodliwe substancje chemiczne, kosztują drożej niż zdrowe surowce potrzebne do ich wytworzenia. 

Surowce możesz w dodatku kupić w większej ilości i przechować dłuższy czas. 

5. Kupuj produkty niemarkowe

Wiesz, że są ludzie, których praca polega na tym, aby tak układać produkty na półkach, abyś przede wszystkim kupowała to, co najbardziej opłaca się sklepowi sprzedawać? Ten zawód (tak, zawód!) nazywa się merchandiser i jest całkiem nieźle płatny. Dzięki znajomości psychologii zakupowej można w zakresie tych samych produktów uzyskać znacznie większy zysk. 

Teraz, kiedy o tym wiesz, wykorzystaj to na swoją korzyść. Jak? Zamiast sięgać w pierwszym odruchu po to, po co sięgnąć najłatwiej – wysil się trochę. Schyl się i zobacz, co jest na półkach przy samej podłodze albo takich, do których trzeba sięgać na palcach. 

Zwykle tam właśnie znajdziesz produkty bardziej opłacalne dla Ciebie. Zwykle niemarkowe i dzięki temu po prostu tańsze. 

6. A już na pewno przestań kupować produkty śmieciowe

Ile wydajesz na wodę mineralną, gazowane napoje, przekąski i różne inne rzeczy, po które sięgasz często stojąc już przy kasie? (Wiesz, że wybrał i ustawił je tam merchandiser?)
To są bardzo często tzw. produkty impulsowe. Kupowane pod wpływem chwilowej słabości. Dlatego właśnie masz nie chodzić na zakupy głodna i spragniona.

To wszystko, co wymieniłem na początku tego akapitu, to produkty, bez których możesz spokojnie się obejść, a bardzo często stanowią pokaźną część wydatków spożywczych.

7. Jeśli chcesz jeść zdrowo i tanio, korzystaj mądrze z promocji i wyprzedaży

Bardzo wiele produktów bazowych (kasze, ryże, makarony) można kupić na różnych wyprzedażach (zwanych często promocjami). 

Ilekroć widzisz takie okazje – korzystaj z nich. ALE… No właśnie – zawsze jest jakieś ale. Korzystaj z tych okazji tylko wtedy, kiedy dotyczą one rzeczywiście tych produktów, z których często korzystasz. Częstym błędem jest kupowanie w dużych ilościach produktów, które się później wyrzuca, bo nikt ich nie je a termin ważności upłynął

8. Kupuj produkty o wysokim wskaźniku GĘSTOŚCI ODŻYWCZEJ

Już wyjaśniam o co chodzi. Pewnie dość często zdarza Ci się sprawdzać kaloryczność produktów. I słusznie. Ten parametr tak naprawdę jednak zbyt wiele nie daje. Dzięki niemu wiesz tylko ile trzeba zjeść danej substancji, aby dostarczyć organizmowi potrzebnej energii (a często wręcz przeciwnie – ile można zjeść, żeby nie trzeba się było głodzić i odchudzać)

Tyle, że to znów prawda częściowo nieprawdziwa.

Otóż – Twój organizm oczekuje, że zaspokoisz jego potrzeby nie tylko w kwestii kalorii ale również w kwestii mikroelementów niezbędnych do uruchomienia i wyregulowania wszystkich procesów biochemicznych.

Dlatego właśnie mówimy o tzw. pustych kaloriach, których najwięcej jest w słodyczach i… mięsie.

Te produkty mają niską gęstość odżywczą. To znaczy – na 100 kilokalorii przypada w nich bardzo niewiele mikroskładników.
Nie chcę w tym miejscu stawać się propagatorem wegetarianizmu, ale…

Wskaźnik ANDI (aggregate nutrients density index) dla jarmużu (jedna z najwyższych pozycji) to 1000.
Pierwsza pozycja “mięsna” (choć pewnie wielu mięsożerców będzie się śmiać, że to wcale nie jest mięso) to krewetki z wartością ANDI 32. Wołowina ma wskaźnik 21. Już czujesz jakie to ma znaczenie? Wraz z każdymi 100 kcal energii dostarczanymi przez jarmuż dostarczasz 1000 porcji różnych mikroelementów. 100 kcal w mięsie wołowym to zaledwie 21 porcji. Organizm odkłada kalorie i domaga się większej ilości posiłku, aby dostać niezbędne mikroelementy. Słyszałaś kiedyś o niedożywionych ludziach z otyłością olbrzymią? Teraz już wiesz, że to nie jest żadna bzdura.

9. Kupuj mrożonki – ta porada pozwoli jeść zdrowo i tanio poza sezonem

No to teraz gościu przegiąłeś… Mam kupować mrożonki, skoro wreszcie dożyliśmy czasów, kiedy w sklepach można kupić świeże owoce i warzywa przez cały rok?

Hmm. Jeśli pomidory w grudniu mają stanowić przykład świeżego warzywa (czy – zgodnie z klasyfikacją europejską – owocu) to przemyśl sprawę jeszcze raz.
Wymuszanie na roślinie zmiany jej naturalnych zachowań przez poddawanie jej naświetlaniom, napylaniom i innym procesom po to, by wydała owoce w zimie, to na pewno nie jest sposób na produkcję zdrowego produktu. Późniejszy transport w specjalnych warunkach przez pół świata.

Chyba teraz łatwiej będzie Ci uwierzyć, że warzywa zebrane wtedy, gdy rosną w naturalnym dla siebie okresie, zebrane i zamrożone zawierają więcej pierwotnych zdrowych mikroelementów niż twory nowoczesnej sztuki genetycznej.

Co kupwać by jeść zdrowo
Co kupować by jeść zdrowo

Jeśli temat Cię zainteresował, kliknij w obrazek obok i koniecznie przeczytaj książkę napisaną przez Agnieszkę Pająk. Autorka zajmuje się w niej nie tylko dietą, ale również wpływem naszych decyzji zakupowych na wszystko, co dzieje się wokół nas.
Polecam – warto!

10. Stań się mikrorolnikiem

No cóż – przy produkcji ziół i warzyw w doniczce na balkonie nie masz co liczyć na dotacje z Unii Europejskiej (a wygląda na to, że to jest teraz podstawowy cel upraw w większości gospodarstw rolnych). W dodatku podobno teraz nic się nie opłaci.
Mimo to – zaryzykuj i zainwestuj parę złotych w skrzynkę, ziemię i nasiona. Możesz w ten sposób uzyskać tani dostęp do wartościowych zielenin, których często po prostu nie da się kupić świeżych.

11. Pokaż innym, jak jeść zdrowo i tanio – noś własne drugie śniadania i lunche

Jedzenie “na mieście” w czasie pracy lub w czasie powrotu z pracy to sposób na to by:
– jeść niezdrowo
– dużo za to płacić

a my przecież zastanawiamy się, jak jeść zdrowo i tanio. W ten sposób łamiesz więc obydwie zasady, które przyświecają mojemu artykułowi. Doceń więc moją pracę i nie rób tego więcej.
Przygotowuj swoje własne przekąski. Będą na pewno zdrowsze i na pewno bardziej ekonomiczne.

Poza tym – jest spora szansa, że zainteresujesz tym, co jesz swoich znajomych. Być może warto stać się dla kogoś mentorem w tak ważnych kwestiach jak zdrowe odżywiani i oszczędzanie pieniędzy…

12. Kupuj przez Internet

Sprzedawcy Internetowi bardzo często korzystają z wirtualnych magazynów. Oznacza to, że nie muszą fizycznie posiadać na stanie produktów, które mogą oferować do sprzedaży. Dzięki temu nie ryzykują, że zakupione produkty nie będą się sprzedawać i trzeba będzie je zutylizować (koszt). Dlatego ich ceny mogą być niższe a oferta szersza. Znajdź dla siebie sklep oferujący produkty z interesującym Cię asortymentem i wypróbuj, czy dla Ciebie możliwość zakupu w ten sposób jest atrakcyjna. 

sklep internetowy - polski koszyk
sklep internetowy – polski koszyk

Mój ulubiony sklep internetowy z dużym wyborem zdrowych produktów w bardzo dobrych cenach. Sprawdź i przekonaj się, że warto kupować przez Internet.

Mam nadzieję, że przekonałem Cię, że można odżywiać się zdrowo i nie wydawać w tym celu ogromnych pieniędzy. Oczywiście – zawsze można iść na łatwiznę i kupić mnóstwo drogich i modnych produktów tzw. „superfoods”. Nie mam absolutnie zamiaru przekonywać Cię, że ich stosowanie to zły pomysł. Jednak niewątpliwie jest to drogi pomysł. A my dzisiaj szukaliśmy taniej drogi do zdrowia.

Napisz, co sądzisz na temat takiego właśnie stylu zdrowego odźywiania. Czy udało mi się obalić mit konieczności wydawania dużych pieniędzy? Jeśli tak – może zainteresuje Cię inny artykuł, w którym obalam inny mit.
Do następnego razu 🙂

Table of Contents